Diabeł tkwi we... współpracy

Jak zbudować efektywny zespół? To pytanie powraca jak bumerang wśród tych, którzy szukają sposobu na to, aby z sukcesem zrealizować swój pomysł na biznes. Nic dziwnego. Połączenie wspólnym celem wielu odrębnych jednostek, różniących się osobowościami, stylami pracy i komunikacji oraz stworzenie z nich jednego organizmu, to nie lada wyzwanie. Suma nawet najwybitniejszych indywidualności nie staje się przecież automatycznie wybitną grupą. Co zatem stoi za tym, że zespół jest w stanie pomyślnie realizować założone cele? Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach. I choć przyczyn niepowodzeń może być wiele, dziś skoncentrujmy się na współpracy i tym, co sprawia, że staje się ona w projekcie utrudniona lub wręcz niemożliwa.

Nieprecyzyjne przypisywanie zadań

Każde przedsięwzięcie składa się z szeregu ściśle powiązanych ze sobą zadań. Wystarczy jedna osoba, która nie wykona swojej części pracy na czas, aby reszta członków teamu nie mogła zrobić tego, co do nich należy. Nikt chyba nie ma również wątpliwości, że w projekcie nie ma miejsca na odpowiedzialność zbiorową. Dlatego jasno określony podział ról i kompetencji oraz dokładnie sprecyzowane zakresy obowiązków to nie tylko warunki uniknięcia chaosu organizacyjnego, ale również efektywnej współpracy. Ponadto, każdy uczestnik zespołu musi mieć świadomość, w jaki sposób jego funkcja przyczynia się do osiągnięcia celu projektu. Bez tego elementu trudno oczekiwać konkretnych rezultatów.

Brak zrozumienia zadań innych osób

Odpowiedzialność za swój wkład w projekt to za mało, aby stać się dobrym graczem drużynowym. Do dobrego współdziałania potrzebne jest zrozumienie, na czym polega praca pozostałych członków zespołu: jakie są ich potrzeby, z jakimi ograniczeniami muszą się liczyć a także, w jaki sposób można ich wesprzeć. Co się dzieje, jeśli tego zabraknie? Ewentualne problemy mogą zostać uznane za wynik braku umiejętności i negatywnie wpłynąć na atmosferę i relacje w zespole. Tymczasem wiele trudności podczas realizacji projektu wynika z kwestii organizacyjnych, które z pomocą i zaangażowaniem innych osób można zdusić w zarodku.

Błędy w komunikacji

Nie sposób również wyobrazić sobie skutecznego działania zespołowego bez sprawnej komunikacji. Mimo tak dużej wagi czynnik ten należy jednocześnie do najbardziej niedocenianych. Wszechobecny pośpiech sprawia, że spotkania niejednokrotnie są odwoływane, raporty ignorowane a pytania, które z punktu widzenia projektu należałoby rozważyć, pozostają bez odpowiedzi. Efekt? Pojawiają się niedomówienia a współpraca „rozjeżdża się”. Dlatego też ważne jest, aby na samym początku ustalić jasne zasady wymiany informacji, które będą dostosowane do preferencji i potrzeb uczestników. Wszyscy się pewnie zgodzą, że email nie jest najlepszym rozwiązaniem, jeśli chodzi o efektywną komunikację. Warto więc stworzyć jedno miejsce, gdzie będziemy przetrzymywać wszystkie dokumenty projektowe, zgłaszać poprawki i prowadzić dyskusje. IC Projekt w tej roli sprawdzi się idealnie.Oczywiście nie istnieje jeden uniwersalny przepis na sukces projektu. Wiadomo jednak, że umiejętność budowania drużyny, której członkowie będą chcieli sobie pomagać a cel nadrzędny będą stawiali ponad indywidualne dążenia, jest podstawą skutecznego realizowania wyznaczonych zadań. Dlatego nie ma wątpliwości: ogień współpracy jest tym, co warto i należy w zespole stale podsycać.